B

piątek, 18 marca 2016

'Przeszłość' I

Powiadają, że przeszłość to wspomnienia, przyszłość to marzenia. A co jeśli wspomnienia i marzenia są jednakowe i dotyczą tego samego? Przecież tak może się zdarzyć. Mamy prawo marzyć o tym, co już przeżyliśmy, a co się skończyło. Przecież możemy pragnąć by trwało nadal lub znów. Mamy prawo marzyć o tym, za czym tęsknimy. Czy wspominając nie marzymy o powrocie do przeszłości?
Gdy dorastamy i w naszym życiu zaczynają pojawiać się prawdziwe problemy czy nie wspominamy wówczas dzieciństwa? Nie tęsknimy z nim? Nie marzymy o tym by znów stać się niczego nieświadomym dzieckiem, żyjącym w swoim małym, spokojnym, poukładanym świecie, do którego nie docierają troski? Czy zbliżając się do śmierci nie wspominamy najpiękniejszych chwil młodości? Czy nie wspominamy pierwszej miłości, pierwszych wakacji w wymarzonym miejscu, pierwszego pocałunku, narodzin dziecka? Czy stojąc nad grobem nie marzymy by cofnąć się o kilkadziesiąt lat by móc przeżyć wszystko jeszcze raz? Przecież gdy byliśmy młodsi wszystko było łatwiejsze, mieliśmy więcej zapału i energii, a każda przeszkoda wydawała się do pokonania. Czy nie chcemy wrócić do tego okresu? Czy chory nie wspomina czasów kiedy był zdrowy? Czy nie marzy o tym, by znów się tak czuć? Wspomnienia i marzenia tyczą się tego samego. Te dwa wyrazy mogłyby być synonimami, gdy patrzy się na nie przez pryzmat życia.
Wspominając marzymy o chwilach dobrych. Ale przecież życie nie składa się tylko z dobrych momentów. Przecież na swojej ścieżce życia doświadczamy bólu i zwątpienia. Ranimy i jesteśmy ranieni. Krzywdzimy świadomie lub nie tych, których kochamy. Popełniamy błędy, których żałujemy. Podejmujemy decyzje od których nie ma odwrotu. Wspomnienia o tych złych chwilach też są potrzebne. Uczą pokory.  
Siedzisz z kubkiem zimnej już herbaty na parapecie swojego warszawskiego mieszkania. Masz u stóp miasto w ciągu dnia tętniące życiem, a teraz takie spokojne, wyciszone. Uwielbiasz patrzeć na Warszawę nocą. Ona też lubiła. Siadaliście razem, po dwóch stronach, stykając się jedynie stopami i patrzyliście w dół. Chociaż ty częściej niż na oświetlone ulice patrzyłeś na nią. Na jej spokojną, zrelaksowaną twarz i delikatny uśmiech. Teraz siedzisz sam i wpatrzony w otchłań nocy wspominasz wspólnie spędzone chwile. Czy za nimi tęsknisz? Odpowiedź jest prosta, jak rachunek dwa plus dwa. Twoje roztrzepana sekretarka z pewnością odpowiedziałaby pięć. Ty wiesz, że to cztery. Tak samo, jak wiesz, że to, co było już nie wróci. Sam tego chciałeś. Czy żałujesz? Wolisz tego nie analizować, bo wnioski mogłyby być różne. Zastanawiasz się, czy ona też czasem wspomina. Czy tęskni za przeszłością? Przecież wasze wspomnienia nie były złe. Były piękne. A za pięknymi chwilami się tęskni. Przeżyliście tyle szczęśliwych lat. Czy chciała zapomnieć, uciec od przeszłości? Masz pewność, że był taki moment, ale znasz ją jak mało kto i wiesz, że nie byłaby do tego zdolna. Wtedy była zraniona i z pewnością miała ochotę jedną, grubą kreską wykreślić cię z życia, ale z czasem… Zbyt mocno cię kochała, za bardzo była szczęśliwa. Było cudownie, ale jak w każdym związku przyszedł kryzys. Ty zamiast ratować to, co budowałeś przez lata odpuściłeś, a później przekreśliłeś. Żałujesz? Przecież tego właśnie chciałeś. To była twoja decyzja, twój wybór. Twój błąd? Czy to rzeczywiście był błąd? Przecież teraz też jesteś szczęśliwy. Ale czy na pewno?
Masz czterdzieści osiem lat i zastanawiasz się, co cię jeszcze w życiu spotka? Co na ciebie czeka? W którym miejscu będziesz za rok, pięć, dziesięć? Nie wiesz. Zawsze wiedziałeś. Lubiłeś wiedzieć. Tak, jak ona.

3 komentarze:

  1. Początek brzmi jak słowa Uli w 4 odcinku „BrzydUli 2” 😱 Czyżby scenarzyści czytali to opowiadanie???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tak, to serdecznie ich pozdrawiam ;) Cieszę się, że odkrywasz moje stare opowiadania. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Warto wrócić do opowiadania pt. ,,PRZESZŁOSĆ'''.Jest to nie jedyne opowiadanie na blogu do którego wciąż wracam😏😏😏. Szkoda że AMICUS skonczyła publikację na tym blogu 😭😭😭. Wciąż wracam z WIELKĄ CHĘCIĄ do opowiadań na tym blogu. DZIĘKUJĘ AMICUS za SUPER OPOWIADANIA publikowane na tym blogu do których bardzo chętnie wracam🥰🥰🥰

    OdpowiedzUsuń